Po ubiegłorocznych „Cool Me Down” i „Elephant” wydawało się, że Margaret znalazła w końcu pomysł na siebie. Chociaż lepiej byłoby powiedzieć, iż zaczęła go bezceremonialnie kopiować od zachodnich wokalistów. I jakby się na to nie zapatrywać, wychodziło jej to z całkiem niezłym skutkiem. A tu proszę: na „Monkey Business” wokalistka dalej wydaje się dość zagubiona.
Artykuł pochodzi z tej strony.