„Glejaka wykryto u mnie 1 czerwca 2012 roku, dano mi najpierw sześć miesięcy życia, potem czternaście. Nie chcę być jak brazylijski wyciskacz łez… Może powiem tylko, że gdy się o tym dowiedziałem, byłem wściekły” – tak ksiądz Jan Kaczkowski, dyrektor Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio mówi o swojej chorobie. Tuż przed premierą jego najnowszej książki ks. Jan musiał odwołać spotkanie z czytelnikami i został poddany kolejnej chemioterapii. Wierni w całym kraju modlą się w jego intencji.
Artykuł pochodzi z tej strony.